W radosnym nastroju, barwnym korowodem wyruszyliśmy ze szkoły do świetlicy. Tam czekali na nas dwaj sławni podróżnicy Tony Szalik i Indiana Jones. Od razu porwali wszystkich w wir zabawy. Utworzyliśmy pociąg, który popędził do europejskich państw. Tańczyliśmy charakterystyczne dla danego kraju tańce, we Francji był to żywiołowy kankan. Braliśmy udział w wielu konkursach, między innymi musieliśmy znaleźć różne sposoby przepłynięcia oceanu. Najlepiej płynęło się łodzią podwodną wraz z rozbrzmiewającą w tle piosenką The Beatles „Żółta łódź podwodna”. Hitem zabawy była gra „Pomidor”. Prowadzący bal rozdali nam strony z gazet, które pod ich dyktando składaliśmy, aż w końcu zwinęliśmy w kulki. No i się zaczęło! Przerzucaliśmy się tymi kulami aż do utraty tchu. Gdy Tony i Indiana nas pożegnali zabawa trwała dalej . Niezastąpiony pan Łucjan puszczał najnowsze przeboje, przy których mogliśmy się wyszaleć do woli. Pani Magdalena bystrym okiem wyławiała tych niezbyt rozbawionych i skutecznie zachęcała do wspólnej zabawy. Dzięki niej niektórzy na własnej skórze przekonali się, co tracili podpierając ściany.
Maria Skłodowska-Curie
Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę.
Dodaj komentarz